Wieże kościoła Mariackiego

 
Historia ta wydarzyła się przed wieloma wiekami, wtedy, kiedy kończono budowę fary miejskiej przy Rynku – kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W Krakowie żyli wówczas dwaj bracia, słynni muratorzy, oni to dostali zaszczytne zadanie wzniesienia dwóch wież przy fasadzie wschodniej świątyni. Zabrali się pilnie do pracy – starszy, bardziej doświadczony już wkrótce ukończył swe dzieło – tak powstała licząca dziś 80 m. wyższa wieża kościelna, ale gdy spojrzał w dół ujrzał, że wieża jego młodszego brata równie szybko pnie się ku górze i jest zaledwie o kilka metrów niżej! I wówczas narodził się zbrodniczy plan – starszy brat postanowił zgładzić młodszego, z zazdrości, nie chcąc, aby obie wieże były jednakowo okazałe. Jednak ogromne wyrzuty sumienia nie dawały mu spokoju – wyznał publicznie ów grzech, wspiął się na dach swej wieży i runął głową na dół! Mieszkańcy miasta pomni tej straszliwej zbrodni, nóż, którym popełniono to bratobójstwo zawiesili przy bramie Sukiennic można go zobaczyć tam do dzisiaj.